III rajd rowerowy Tour de STERNIK 2016

Rajd rowerowy już za nami. Od 19.08 do 21.08.2016 „Sternik” gościł w Siedlcu na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. W pierwszy dzień przy sprzyjającej pogodzie dojechaliśmy nad jezioro Poraj (przez Zaborze, Przybynów i Masłońskie) i okrążając go przez Choroń i Biskupice wróciliśmy do naszej bazy wypadowej, robiąc postój na zbieranie grzybów. W drugi, upalny dzień (po pysznej jajecznicy z grzybami) przejechaliśmy przez Suliszowice, Czatachową, Bystrzanowice-Dwór  oraz Złoty Potok. Przekonaliśmy się, że nie wszystkie szlaki rowerowe zaznaczone na mapie da się przejechać na dwóch kółkach. Tu mogłaby trenować srebrna medalistka olimpijska Maja Włoszczowska… Wieczory przy gitarze – nie do przecenienia. Podobnie jak w zeszłym roku młodzież wzięła udział w konkursie wiedzy o jeziorze Poraj, żeglarstwie i rowerach. Gratulujemy wiedzy. Dyplomy i upominki zostały wręczone.

Obyło się bez większych urazów. Wszyscy (32 osoby: najmłodszy – 4 latka, najstarszy – wiek emerytalny) dzielnie się spisali. Zwiedziliśmy dwie jaskinie, w tym jedną z przewodnikiem (Jaskinia Na dupce i Głęboka) oraz dwa zamki Mirów i Bobolice. Ze względu na załamanie pogody w niedzielę musieliśmy odłożyć wspinaczkę skałkową na następny wyjazd…

 

Krótka rada dzisiaj będzie,
Rym spod Częstochowy rodem:
Siedlec, Poraj, Zloty Potok-
Nigdy więcej samochodem!

Tylko rower-siostro, bracie,
Tylko bicykl, tandem, koło,
Sprawi, ze swój czas- tak cenny-
Spożytkujesz jak? Wesoło.

Boczki zgubisz, drogi nigdy!
Lecz offroad’em przemkniesz migiem,
Odkryć możesz nocny plażing
Oraz pizzę zjeść z poślizgiem.

Konkurs wygrasz z nagrodami,
Rzewne pieśni nucić możesz,
Szanty przy ognisku brzmiące,
Jeszcze lepiej, niż nad morzem.

Jesli zaś Twym oczom bystrym,
Ukaże się karawana,
Nie bój się, nie jest to bowiem
Symptom białych myszek z rana.

Tour de Sternik oferuje,
W all inclusive swym pakiecie
To, czego w zwykłym „realu”
Pewnie nigdzie nie znajdziecie.

Wydmy, piaski i Stachurę,
Kaczmarskiego, Karin Stanek,
Gar pieczoków, cytryn posmak
Od wieczora po poranek.

Na sam koniec tych wypocin
Dodać pragnę, moi mili,
Niech żałują i to bardzo
Ci, co z nami tam nie byli.

autor zastrzegł sobie anonimowość…