20.01.2018
Żeglarzy nawet w zimie ciągnie do wody. Tym razem w postaci śniegu. Środek lokomocji też się zmienił. Dwoje sań i dwie pary koni. 32 osoby, nie licząc woźniców, mknęły wzdłuż Wisełki z szantami na ustach. W przerwie ognisko: kiełbasa, żurek, chleb ze smalcem, ciepła herbata i ciasto. Powrót już po zmroku w bajkowej scenerii.