Kajaki Skawa 2021

Szczegółowe informacje.

Już na początku lipca 10-11 kolejny spływ KŻ Sternik tym razem na Skawie.
Skawa jest rzeką górską co oznacza, że pływanie po niej wymaga odpowiedniego doświadczenia (B. Przemsza, Ruda). Prosimy o przemyślane decyzje o udziale w spływie.

Nocujemy w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym w Grodzisku, ul. Grodowa 3, 32-640 Grodzisko.
Opis trasy:
Startujemy w miejscowości Jaroszowice przy moście 49.857152, 19.518094 https://goo.gl/maps/m13seyYB1e6an4As9
Pierwszego dnia zakładamy 5 godz. w kajaku. Po około 1,5 km po starcie czeka nas przenoska przez próg wodny. Dopływamy do miejscowości Grodzisko gdzie przed jazem wyciągamy kajaki na brzeg i transportujemy je do schroniska młodzieżowego.

Drugiego dnia zrzucamy kajaki za jazem i po ok. 2 godz. kończymy spływ w miejscowości Podolsze przy progu wodnym https://goo.gl/maps/mLxKVzBq73YQCBBn8 .

Regulamin:
https://docs.google.com/document/d/1gVRF31JnYO9tTKxRiOC22X3ZxAfdrCOltPxrypgB3E0/edit?usp=sharing

Rejestracja:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1_eOeC0EEvvyUMQJf-gVFbMZ05_ZAr_EQF0b17-lt_Jo/edit?usp=sharing

Lista uczestników:

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1_eOeC0EEvvyUMQJf-gVFbMZ05_ZAr_EQF0b17-lt_Jo/edit?usp=sharing

Żegnamy Andrzeja

Z ogromnym żalem zawiadamiamy, że 10 listopada 2020

na Wieczną Wachtę odszedł nasz

Przyjaciel Żeglarz Andrzej Ryszkowski,

Komandor Klubu Żeglarskiego „Sternik” w Cieszynie w latach 2008-2012.

Andrzej zachwycał nas grą na gitarze i wzruszał swoim śpiewem.

Andrzeju, jeszcze kiedyś zaśpiewamy „Balladę o brygu”…

Na zawsze w naszej pamięci!

Klub Żeglarski „Sternik” Cieszyn

Spływ kajakowy Wartą, 4 i 5 lipca 2020

Weekend 4 i 5 lipca 2020 upłynął (dosłownie!) pod znakiem spływu kajakowego rzeką Wartą. 9 kajaków, czyli 18 kajakarek i kajakarzy spędziło dwa dni na podziwianiu pięknych okoliczności przyrody, aktywności fizycznej oraz integracji w pełnym tego słowa znaczeniu.
Kraina Wielkiego Łuku Warty powitała nas piękną, słoneczną pogodą: lazurowe niebo, przyjemny wiatr- idealne warunki dla wioślarzy. Cała ekipa wyposażona w dobry humor oraz wodoszczelny sprzęt wszelkiego rodzaju, wyruszyła w drogę. Na sam początek regaty, które dodały wszystkim energii i nastroiły do dalszej przygody. 
Trasa wyjątkowo malownicza: rozległe rozlewiska, meandry Warty i liczne wysepki,  które niektórzy kajakarze opływali na wyścigi- wszystko to wprawiło w zachwyt  uczestników spływu. Ostatni odcinek okazał się niezłym zastrzykiem adrenaliny: w końcu konkretne bystrze! Wszystkie osady pokonały je w iście profesjonalnym stylu, a na brzegu (Załęże Wielkie) powitała Sterników Para Komandorska.
Kajaki ważą swoje, trzeba było je przenieść do hangaru, aby później rozbić namioty i we wspólnym gronie biesiadować do późnej nocy przy dźwiękach gitary. Komary cięły prawie tak samo, jak na Mazurach 😉
Drugi dzień spływu rozpoczął się od jajecznicy, której głównym autorem był oczywiście nieoceniony Bosman. Przyjemny, słoneczny poranek, pyszne śniadanie, doborowe towarzystwo: czego jeszcze potrzeba by się zrelaksować? Oczywiście kajaków 🙂 Druga część spływu to brzydzący się pośpiechem kajakarze, podziwiający nadwarciańskie piękno. Była tratwa składająca się z 9 kajaków, były bitwy (prawie) morskie i pytania najmłodszych w stylu „długo jeszcze?” 🙂 Cel osiągnęliśmy we wspaniałych nastrojach, gotowi na kolejny spływ „Sternika”- a to wszystko dzięki wspaniałej organizacji wyprawy, którą (jak zwykle) klub zawdzięcza Erykowi. Do następnego razu!

Bal Kapitański 1 lutego 2020

Bal Kapitański 1 lutego 2020

W sobotę 1 lutego 2020 odbył się kolejny Bal Kapitański, organizowany przez Klub Żeglarski „Sternik”. W tym roku 73 osoby bawiły się w pięknie udekorowanej sali OSP Cieszyn Pastwiska. Ach, cóż to był za bal!

Rozpoczęliśmy od uczczenia minutą ciszy pamięci naszego Kolegi Żeglarza- Jacka Tyczkowskiego, który 31 stycznia 2020 odszedł na wieczną wachtę. Wszyscy będziemy Go pamiętać jako pełnego radości, pogodnego człowieka, dla którego natura i jej poznawanie miały ogromne znaczenie. Cześć Jego Pamięci!

Podczas Balu Kapitańskiego wręczono nagrody i trofea, na które wszyscy żeglarze czekają z utęsknieniem przez cały rok. Żeglarzem Roku 2019 został Bolesław Klimosz, nieustraszony pogromca węzłów, Beaufortów i tym podobnych. Przekazano na jego ręce cenny dzwon, który gościł będzie w jego domu przez cały kolejny rok.

Wręczono również nagrody w konkursie fotograficznym. Pierwsze miejsce zajęła Anna Iskierka ze zdjęciem „Leonardo na Titanicu”, 2 miejsce Damian Podżorski z fotografią „Czekając na łajbę” oraz Dorota Ryszkowska z pracą „EFFECTS”. Specjalne wyróżnienie Komandora przyznano Justynie Stępień za „Przechyły i przechyły”.

Po raz pierwszy przyznano nagrodę Żeglarskiej Rodziny Roku- zostali nią Magdalena i Mariusz Machejowie. Jak zauważyła Magda, nagroda ta jest bardzo potrzebna, ponieważ niemały wkład kobiet w żeglarskie życie sterników, skipperów, czy nawet majtków pokładowych w końcu został zauważony.

Bal rozpoczął się uroczystym polonezem, który z roku na rok wygląda coraz bardziej profesjonalnie- tych figur tanecznych nie powstydziłby się nikt.

Ogromne wrażenie zrobił na wszystkich występ zespołu „Horyzont”, którego członkami są Edyta Podżorska, Wojtek Ryszkowski, Andrzej Ryszkowski oraz Tomek Zinke. Ich występ oczarował wszystkich uczestników balu, przywrócił letnie wspomnienia, wprawił w zadumę i sprawił wiele radości. Bardzo serdecznie dziękujemy za to, że umilają nam co roku wszelkie spotkania. Do „Ballady o brygu” nawet zatańczyliśmy!

Poza pysznym jedzeniem, pląsami na parkiecie, a także długimi rozmowami o rejsach, podróżach i przede wszystkim- o życiu, Sternik przeprowadził licytację, w której nagrodą była wspaniała tablica z licznymi węzłami, wykonana przez Bosmana Wacława Pieczonkę. Walka była bardzo zacięta- zwyciężyć jednak mógł tylko jeden człowiek- został nim Damian Podżorski, obiecał, że umieści trofeum w najbardziej widocznym miejscu w swoim mieszkaniu.

Tak więc, kolejny Bal Kapitański za nami. Niech Nowy Rok przyniesie nam wszystkim zdrowie, radość i stopę wody pod kilem!

Ahoj Żeglarze!

Przechyły na groniu- czyli zakończenie sezonu żeglarskiego A.D. 2017

Dzięki uprzejmości Ani i Jacka Iskierków zakończyliśmy kolejny sezon żeglarski w malowniczej brenneńskiej „Iskierkówce”. Miejsce przepełnione spokojem, położone w otoczeniu lasów i łąk, ciepłe i pogodne, jak jego przyjaźni światu właściciele.

Część ekipy żeglarskiej zawitała w Brennej już z samego rana w sobotę. Pełni werwy, jak zwykle, wyruszyli na podbój okolicznych jaskiń, lasów oraz zagajników, jak się później okazało, obfitujących w grzyby. Jako że Sternik ma na swoim koncie liczne sukcesy grzybiarskie- zbiorom nie było końca! Kosze wypełnione po brzegi, kieszenie pełne borowików- raj na ziemi. W galerii poniżej obejrzeć można zdjęcia zbiorów sternikowych grzybiarzy, jak zwykle zapierające dech w piersiach, wprawiające w zakłopotanie wszystkich okolicznych pasjonatów grzybobrań. Prezentujemy również fotografie dokumentujące wyprawę naszych żeglarskich speleologów, odważnie eksplorujących najbardziej niedostępne zakamarki beskidzkich jaskiń. Trzeba przyznać, że żeglarska brać nie boi się ciasnych miejsc, pewnie z przyzwyczajenia – na jachcie często trzeba wciągać brzuch i pochylać szyję, by nie uszkodzić siebie i innych.

Po powrocie z lasu ekipa Sternika rozpoczęła przygotowania do imprezy- dekoracje i inne cuda- wianki opanowały dom. Zapach suszonych grzybów unoszący się w Iskierkówce przez całą noc, był bez cienia wątpliwości doskonałym dodatkiem do muzyki, tańca i śpiewu.

Zacznijmy jednak od początku… Kiedy Komandor odczytał nazwiska wszystkich odznaczonych, dreszcz przeszedł niejeden żeglarski kręgosłup, motywując do dalszej walki o odznaki, medale i inne trofea. Tymczasem pora wymienić tych, którzy w tym roku zasłużyli na odznaki:

SREBRNA:

Roman Gorgosz

BRĄZOWA:

Damian Podżorski

Nikolina Szczurek

POPULARNA:

Dominik Pieczonka

Jacek Pieczonka

Błażej Podżorski

Jacek Podżorski

Grażyna Podżorska

Wiktor Iskierka

Jacek Iskierka

Patent żeglarza jachtowego zdobyli w tym roku:

Jacek Podżorski

Damian Podżorski

Jacek Iskierka

Roman Barcz

Robert Pieczonka

Berenika Tomica

Gratulujemy nagrodzonym i życzymy tradycyjnej stopy wody pod kilem dosłownie i w przenośni!

Te wszystkie osoby, plus kilkoro innych nieszczęśników, którzy przeżyli w tym sezonie „jakiś żeglarski pierwszy raz”, przeszły następnie chrzest, który uczynił ich prawdziwymi wilkami, jeśli nie morskimi (choć niektórych stanowczo tak), na pewno takimi znad jeziora. Neptun i jego ponętna małżonka, ten pierwszy pełen potęgi, ona- uosobienie łagodności i piękna, namaścili sponiewieranych przez medyka, czarta i wałek do ciasta żeglarzy, by w końcu wyrocznia mogła nadać im nowe, jakże piękne, imiona, zobaczcie wybrane:

Francuski Tankowiec

Blondie z Mazur

Przechyła

Wodnik Szuwarek

Mazurski Haft

Posileni grochówką, kiełbasą i kaszanką sternikowcy ruszyli do gitar. Szant nigdy za wiele, zwłaszcza tych, traktujących o młodych dziewczętach, całowanych przez marynarzy na brygu i gdzie tylko się da. Były „Hiszpańskie dziewczyny” okraszone dźwiękiem marakasów, a także nimfy w białych sukienkach, raczące się trunkami z plasterkiem cytryny.

Hitem imprezy stał się jednak przebój disco polo, wielbiący piękno tęczówek koloru zielonego. Hmmm, kto wie, może następnym razem poznamy go w aranżacji szantowej. „Oczy zielone” w wykonaniu Sternik Band to prawdziwa perełka dla melomanów.

Tańce do białego rana, przebierańcy, poranna kawka u sąsiadów, jajecznica z grzybami- to jedynie mała część przyjemności, doświadczonych przez członków i sympatyków Klubu Żeglarskiego „Sternik” podczas zakończenia sezonu w Iskierkówce. Oby jak najwięcej takich spotkań!

Ahoj, żeglarze!

Byle do kolejnego rejsu!

 

Zdjęcia: Ania Iskierka